
Nemocja

fragment jeszcze nieopublikowanej prozy
Copyright © Kasia Koy
23. B-RAMA/NEMOCJA/PROZA
Nie jestem z ciała prawdziwego. Jestem ze szkła. Można patrzeć przeze mnie, jak przez bladoróżową szybę w oknie. Teraz widać we mnie świt, ten wrażliwy moment, gdy słońce wstaje. Trzeba porządnie wytężyć wzrok, żeby dostrzec stojącą na parapecie nieruchomą postać dziecka ubraną w piżamkę z nadrukiem w chmurki. Mam zaledwie trzy lata a już umiem znikać jak stary człowiek, wtapiać się w tło, stawać się niewidzialny. Mój czas niedawno otworzył się i już zaciera po mnie ślady!
Nikt z domowników nie wie, gdzie w tej chwili się znajduję, co robię, dlaczego nie ma mnie w łóżku? Nie wiadomo nawet, czy wdrapałem się na okno i stoję na parapecie od strony swojego pokoju, czy też jestem już poza budynkiem na krótkim i wąskim kawałku wystającej z muru blachy. Wystarczyłby jeden krok w przód, żeby wyfrunąć z siódmego piętra, popłynąć w powietrzu w stronę snu, śnić. Potem łagodnie opaść w dół, wylądować na trawniku budząc się nagle.
Wciąż nie wiem, że jestem, i że mógłbym nie być. Nie pojmuję też, że moje okno to drzwi, przez które nie daje się wrócić, gdy raz przestąpi się próg; że każde okno to drzwi, a każde drzwi to okno i podróż w nieznane. Jeszcze nie mam pojęcia, że wszystko jest wszystkim.
Mój pokój z widokiem na morze, na świat - nie wystarcza. Chciałoby się wyjść poza możliwość i wiedzieć z dziecięcej ciekawości, co znajduje się dalej, za horyzontem. Nagle pragnie się mieć szeroko otwarte oczy i wszystko poznawać. Jak inne dzieciaki próbować patrzeć ciałem, postrzegać skórą. Wiercić się i dotykać to, czego się nigdy nie widziało, o czym nie było wiadomo, że istnieje.
Małe dziecko nie kojarzy, że świat biegnie do wewnątrz - gdy słońce wchodzi do przymrużonych oczu, do pokoju, gdy wpada do zakamarków mieszkania, oświetla cały dom, ogrzewa wszystkich jego mieszkańców; nie wie, że świat to światło. Doświadcza go, lecz nie rozumie czym ono jest. Ale światła nie trzeba rozumieć. Możliwe, że światło wcale nie musi być, żeby było...
kasia koy
